Przepraszam że dziś (tj 24.08.11) nie było mnie na treningu. Wiem że jestem teraz na cenzurowanym ale jestem też wolontariuszem w fundacji pomagającej nieuleczalnie chorym dzieciom spełniać marzenia. Dziś byłem w centrum zdrowia dziecka i spotkanie nam się bardzo przeciągnęło. Dlatego nie zdążyłem na autobus i właściwie to przed chwilą wszedłem do domu. Nawet dzwoniłem do Conrada żeby się wcześniej usprawiedliwić ale skończył mi się hajs na koncie i przerwało połączenie zanim cokolwiek powiedziałem. Wiem że pewnie u niektórych z was podpadłem ale niestety takie życie. Jeśli ktokolwiek ma ucierpieć na mojej nieobecności to niech to będę tylko ja. Nie opieprzajcie Conrada za to że wstawił się za mnie i dzięki temu jestem w klanie. Jeszcze raz przepraszam za nieobecność i z góry uprzedzam że w najbliższą sobotę też będę w centrum zdrowia dziecka tylko że od samego rana do późnego wieczora.
Offline
Urzekła mnie Twoja historia
Jak dla mnie looz, życie osobiste i pomoc innym jest ważna. Mam nadzieję że Shine też tak myśli
Offline
Jezu no weź przestań Konrad mi wszystko powiedział i nikt na Ciebie nie jest zły ^^. A tym bardziej jeśli pomagałeś chorym dzieciom Za to masz u mnie plusa I tak w ogóle to zły dział Takie rzeczy piszemy w dziale "problemy". Shurii dobrze spełnia swój obowiązek Zdążył mi przekazać że Cię nie będzie
Offline