Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska. Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową. Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi: - Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony. Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi: - E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci. Ostatni wchodzi Polak. Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski. Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony: - Kurwa, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
Dwaj spadochroniarze Polak i Rusak wylądowali na niemieckiej ziemi. Aby Niemcy ich nie rozpoznali założyli na siebie skórę krowy. Niemcy znaleźli tą "krowę", zaprowadzili do obory dali sianka i poszli. Rusak mówi: - Polak zamienimy się miejscami? Polak na to: - No dobra.. Polak się chichocze. Rusak do niego: - Czego się śmiejesz? - Szykuj d...ę bo Niemcy byka prowadzą!
Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Facet od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza. - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche. Facet od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum. Odzywa się pierwszy policjant: - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał! - A tego Porsche? Z trzy stówki miał! - A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.
Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i mówi: -Mój dziadek swoją teściową w Dunajcu utopił, mój ojciec swoją teściową ciupagą zaciupał, a ja cię puszczę wolno. Leć!
|